Współczesne rosyjskie megamiasta obfitują w różnego rodzaju wydarzenia: spektakle na wodzie, pokazy immersyjne, degustacje wina i brunche z blogerami nie są już rzadkością. Co jednak zrobić, jeśli przyjeżdżasz do miasta tylko na weekend, główne szlaki turystyczne są już wyczerpane, a nie chcesz wydawać wszystkich swoich oszczędności na rozrywkę?
"Nie tylko niedźwiedzie" podpowiadają, jak spędzić budżetowy weekend w Petersburgugdzie możesz obcować z piękną architekturą i gdzie możesz tańczyć do białego rana na świeżym powietrzu.
Samodzielnie zorganizuj wyprawę: poluj na studnie
Co mają wspólnego ośmiokąt, kot i egipska bogini Izyda? Każdy z nich znalazł swoje miejsce w architekturze Petersburga, a raczej w tajemniczym świecie podwórek, uwielbianym przez fotografów i podróżników.
Wygląd tych dziedzińców wynikał z położenia Petersburga: budowanie na dużą skalę na bagnistym terenie było niezwykle problematyczne. Potrzeba zaoszczędzenia miejsca skłoniła Piotra Wielkiego do zwrócenia uwagi na holenderski typ budynków. Domy były budowane dosłownie "obok siebie", a funkcję podwórka zaczął pełnić dziedziniec wewnętrzny.
Twórcze myślenie architektów tego wymuszonego środka doprowadziło do powstania architektonicznych zagadek i arcydzieł, takich jak ośmiokątne podwórko w domu Zanina, egipska studnia w domu Nieżyńskiej, Dwór Duchów w domu "króla cukru" Leopolda Koeniga (mówi się, że sąd zmienia miejsce pobytu i spełnia życzenia) oraz podwórko z galeriami powietrznymi, gdzie regularnie kręcone są filmy. Więcej o dziedzińcach opowiemy w osobnym artykule, ale poniżej podajemy współrzędne, które ułatwią wam poszukiwania:
- kameralny i minimalistyczny podwórko - kotekUlica Rubinsztejn 40 (stacja metra Vladimirskaya/Dostoevskaya);
- wyrafinowany i arystokratyczny Dziedziniec domu Tołstoja z łukami: ulica Rubinsteina 15-17 (stacja metra Dostojewska).
- dziedziniec ośmiokątny z żeliwnym drzewem: 1B, Mały Prospekt po stronie Piotrogrodu (stacja metra Sportowa);
- dom z egzotyczną egipską fasadą a jednocześnie podwórko studni: ulica Zakhariewska 23 (stacja metra Czernyszewskaja);
- najmniejsze podwórko studni (wypowiedz życzenie!): 4 Wyspa Wasilewskiego Linia 5 (stacja metra Wasileostrowska);
- dziedziniec z galeriami powietrznymi a kiedyś podziemne kasyno: ulica Kirochnaja 24 (stacja metra Płoszczad Wosstanija).
Czekaj na Ekspres do Hogwartu
Być może jedynym miejscem, w którym robi się więcej zdjęć inspirowanych Harrym Potterem, jest sama stacja King's Cross. Dziś Dworzec Witebski przypomina odrodzony kadr z filmu o pięknej epoce secesjiW 1837 roku na tym terenie wzniesiono prosty drewniany budynek, który dumnie nosi tytuł pierwszej stacji kolejowej w kraju.
Rozłożone Carskie Sioło - Petersburg kolej był pod wpływem nacisku Mikołaja I. Monarcha nie chciał pozostać w tyle za rozwiniętą Anglią i, jak głosi legenda, sam narysował nową trasę na mapie Rosji. W końcu jednak ręka cesarza zadrżała i na papierze odcisnął się mały "haczyk". Mikołaj nie mógł przyznać się do błędu, dlatego pociągi nadal jeżdżą po tej samej trajektorii.
Każdy może wierzyć w takie anegdoty lub nie, ale naprawdę ciekawie jest znaleźć się w miejscu, w którym rozpoczęła się historia rosyjskiej kolei. Secesyjny budynek został zbudowany na polecenie Mikołaja II i zaprojektowany przez Stanisława Antonowicza Brzozowskiego. Na zewnątrz znajdowało się mnóstwo metalu, nieznanego w XX wieku, a wnętrza były oświetlone lampami elektrycznymi. Balkony, klatki schodowe i wykusze, witraże i latarnie są do dziś zdobione arystokratycznym kowalstwem artystycznym z motywami kwiatowymi. Wieża zegarowa jest strzeżona przez sowę, a pociągi mogą wjechać na pierwsze piętro dzięki nasypowi, który był rewolucyjny na początku ubiegłego wieku.
Spacer i sesja zdjęciowa na działającej stacji kolejowejMiejski plan filmowy to świetny sposób, by odkryć na nowo swoje ulubione miasto i zobaczyć siebie w nim z nowej perspektywy, nawet jeśli masz tylko smartfon i pieniądze na żeton metra.
Improwizuj i oddaj się tańcowi!
Czy kiedykolwiek marzyłeś o tym, by przemierzać ulice Nowego Orleanu, słuchać luźnych melodii lokalnych muzyków jazzowych i wyjść na tańce z wesołym tłumem, czując się jak na imprezie?
Jeśli twoje serce jest spragnione imprez i dobrej muzyki, Atmosfera jam session z lat 30. jest dokładnie tym, czego potrzebujesz. The Hat, jazzowy bar znany z braku plakatów i ogromnej listy gwiazd jazzu, które występowały na małej scenie, gości je codziennie. W weekendy może być tam tłoczno, ale w cieplejszych miesiącach zarządcy otwierają dodatkowe miejsce, tzw. palarnię, w zamkniętym łuku między domami. Wstęp wolnyNie licząc kaucji (około 500 rubli), którą można i należy wydać w barze.